poniedziałek, 14 grudnia 2015

#16 Izrael

Witajcie.
Dziś poniedziałek a co za tym idzie nowy wpis z serii ,,Na krańcu świata"
Tydzień temu było o Egipcie, a dziś odbędziemy sentymentalną podróż po magicznym Izraelu.
Fot: serwisy.gazetaprawna.pl
A więc, moja podróż po tym świętym miejscu rozpoczęła się jeszcze w Egipcie a dokładnie w miejscowości Sharm El Sheikh. To właśnie tam przytrafiła się fantastyczna okazja aby zobaczyć miejsce narodzin Pana Jezusa na własne oczy. Co do samej podróży to nie należała ona do takich które wspominam najmilej. Najpierw kierowaliśmy się do Taby, czyli do miejscowości  gdzie leży granica pomiędzy Egiptem a Izraelem, a  następnie gdy już tam dotarliśmy  musieliśmy przejść przez bramki bezpieczeństwa. Spędziliśmy przy nich dobre 4godziny.
No ale w końcu udało nam się przejść przez granicę i mogliśmy się rozkoszować tym że właśnie jesteśmy w Izraelu.
Pierwszym miejscem naszego zwiedzania było Morze Martwe, które ze względu na wysokie zasolenie działa tak że jeśli się położymy to nasze ciało będzie się unosić. Można powiedzieć że jest to raj dla osób które nie potrafią pływać. Oczywiście woda ta dobrze też wpływa na naszą skórę. Wystarczy spędzić kilka minut w wodzie i jest ona gładka jak pupcia niemowlaka.
Trzeba też wspomnieć o tym że na samej kąpieli nie musi się skończyć. Do naszej dyspozycji jest również błoto które także działa dobrze na naszą cerę.
Kolejnym miejscem zwiedzania jest droga krzyżowa. Myślę że jest to jedno z ciekawszych miejsc w samym Izraelu. To uczucie kiedy możesz przejść przez te wszystkie stacje po których kiedyś chodził Pan Jezus. Jest to naprawdę fantastyczne przeżycie. A przecież nasza podróż dopiero się zaczyna.
Kolejne niemniej ciekawe miejsce to Ściana Płaczu. Na samym początku trzeba wspomnieć o tym że jest to jedyna pozostałość po Świątyni Jerozolimskiej która została spalona przez Rzymian. Tak jak widzicie na zdjęciu po jednej stronie są mężczyźni a po drugiej kobiety. Inaczej nie dotkniemy Ściany Płaczu. To o czym warto wspomnieć to to że kobiety muszą mieć obowiązkowo zakryte kolana, a panowie pokrycie głowy. Jeśli nie mamy ze sobą czapki bez stresu, dostaniemy taką specjalną którą noszą Żydzi. Ciekawostką może być również to że możemy do ściany włożyć małą karteczkę w której napiszemy o co prosimy np: o zdrowie. Oczywiście nie zostają one tam na zawsze bo są co jakiś czas zbierane.
Zawsze kiedy leci film o Panu Jezusie to jest pokazane że rodzi się w Stajence. W rzeczywistości jednak wygląda to nieco inaczej. Kiedy wchodzimy to tak zwanej Grody Bożego Narodzenia
na samym początku śpiewamy kolędę, jest to całkiem fajna chwila. Później mamy czas aby zobaczyć Gwiazdę Betlejemską czyli miejsce narodzin Jezusa (zdjęcie powyżej).
Oczywiście przychodzi również moment w którym możemy kupić pamiątki. Kierujemy się wtedy specjalnie do jednego z sklepików. Osobiście razem z rodziną kupiliśmy jedną z nich, a jak wygląda to pewnie już wiecie, przez zdjęcie powyżej. Tak naprawdę były tam różne cudowne rzeczy i postanowiliśmy też kupić jedyny w swoim rodzaju różaniec. Czym było by zwiedzanie różnych ciekawych miejsc bez zakupu pamiątek :D.

Kochani w samym Izraelu jest naprawdę masę ciekawych miejsc. Jednym z nich jest np:ciekawy kościółek w którym zobaczymy cudowne drzwi na których widnieje nas fantastyczny papież Jaj Paweł drugi. Jest też mur który oddziela Jerozolimę od Betlejem, którego radzę nie fotografować bo mogą nam skonfiskować aparat. Ja jednak dałem te które według mnie są najciekawsze. Mam nadzieję ze post wam się spodobał. Jak zawsze zachęcam do wyrażania swoich opinii w komentarzach. Nie ukrywam ze bardzo motywują one do dalszego pisania :). Do niedzieli.

16 komentarzy:

  1. bardzo ciekawe i interesujące miejsce oraz wpis :)
    lina-lina8.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Szczerze , mówiąc zaciekawił mnie twój blog inne blogi o podobnej tematyce były najzwyczajniej w świecie nudne

    OdpowiedzUsuń
  3. Miejsce niezwykle piękne i barwne.. jak i niebezpieczne zarazem. Przerażające. Ale blog jak najbardziej sympatyczny i tak jak napisała koleżanka powyżej- ciekawszy niż większość!

    http://hint-of-relief.blogspot.com/ zapraszam do siebie

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny wpis. Bardzo chciałabym zwiedzić tyle miejsc, w których ty już byłeś, ale cóż, wszystko przede mną.

    http://definicja-mnie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za miłe słowa :)
      Plus głowa do góry :)

      Usuń
  5. mega ciekawy post ♥ bardzo przyjemnie się czyta
    zazdroszczę tylu podróży :/

    Zapraszam do mnie ♥
    http://xyu-xyuki.blogspot.com/2015/12/end-also-known-as-new-beginning_13.html

    OdpowiedzUsuń
  6. Czytałem z mega zaciekawieniem :) Też byłem w Egipcie i było miło teraz to powspominać :) https://gadagadula.wordpress.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Jejku, jak Ci dobrze! :) Sama mam ochotę na jakieś podróże, jednak teraz nie mam zbytnio czasu. Studia, praca, dom - wszystko się kumuluje. Ale jeszcze kiedyś gdzieś wyjadę. :D
    Co do posta napisany fajnym i lekkim językiem. Widać, że lubisz to robić. :) Dla mnie super, naprawdę!

    Pozdrawiam i w wolnej chwili zapraszam do siebie. :)
    www.magical-history.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za miłe słowa :)
      na pewno wpadnę :)

      Usuń
  8. Wspaniale, Izrael! W tego typu wycieczkach naprawdę musi być coś magicznego. Zresztą, osobiście uważam, że każda wyprawa może czegoś nauczyć. W poście czuć, że nie piszesz z przymusu i jest to bardzo urocze, nie powiem. :) Cieszę się, że dobrze się bawiłaś. Sama z całego serca chciałabym odwiedzić tak bardzo historyczne miejsce. :)

    Wesołych świąt, pozdrawiam. Jeśli znajdziesz czas to wpadnij do mnie.
    http://pamietam-wczoraj.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję za miłe słowa :)
      Również życzę Wesołych Świąt i na pewno wpadnę na twojego bloga :)

      Usuń