niedziela, 27 grudnia 2015

#18 Kreta

Witajcie kochani.
Przez ostatni czas troszeczkę zaniedbałem mojego bloga.
Niestety ale często jest tak że człowiek chce ale brakuje mu czasu.
Korzystając jednak z wolnej chwili, chciałbym przejść do kolejnego wpisu z serii ,,Na krańcu świata". Jak wiecie było już o cudownym Egipcie i magicznym Izraelu. Tym razem chciałbym się z wami podzielić wspomnieniami z cudownych wakacji na Krecie.
Fot.www.eksmagazyn.pl
Można powiedzieć ze właśnie od tej podróży  która miała miejsce w 2009 roku wszystko się zaczęło. Od tamtego czasu co rok w raz z rodziną wybieramy się na wakacje po różnych pięknych miejscach o których mogliście już nawet poczytać na moim blogu. 

Hotel Marilena
Doskonale pamiętam ten moment kiedy autokar zatrzymał się obok naszego hotelu.
Muszę przyznać że zrobił on na mnie duże wrażenie. Nigdy wcześniej nie wypoczywałem w hotelu, a na dodatek wyglądał według mnie lepiej niż na zdjęciach w katalogu. Chodź muszę powiedzieć że teraz wypoczywam w dużo lepszych hotelach, to bardzo miło wspominam te wakacje.

 

Wycieczka Fakultatywna
Doskonale pamiętam moją pierwszą wycieczkę fakultatywną do malowniczej wyspy pirackiej a także do błękitnej wyspy  Laguny. Chodź setki schodów do pokonania nie jest czymś co raczej człowieka zachęca to jednak widok na samej górze wszystko nam wynagradza. 
To co widzimy na powyższym zdjęciu to oczywiście nie jest ten cudowny widok z samej góry. Otóż jest to raczej krajobraz błękitnej laguny. Co ciekawe żeby się tam dostać oczywiście trzeba dopłynąć statkiem, ale później musimy się ,,przesiąść" na coś w stylu motorówki :D.
 Fot.kreta.tucoo.pl
Możecie mi teraz zadać pytanie za co pokochałem te wyspę, a ja wam odpowiem ze za cudowny różowy piasek!. Oczywiście to nie są żarty, bo na Krecie jest nawet miejsce z czarnym piaskiem chodź ten nie robi takiego wrażenia.
                                                                     Fot.kreta.tucoo.pl
Chodź miałem o tym wspomnieć na samym początku to zrobię to teraz. Otóż ja wypoczywałem w miejscowości Heraklion a żeby dostać się na te cudowne wyspy musiałem wraz z rodziną dojechać do miejscowości Chania. Tam już czekał na nas statek wycieczkowy.

Czy wróciłbym na Kretę?
Raczej tak. Jest to naprawdę cudowne miejsce i chętnie wybrałbym się z niej na Santorini :D.
 Fot. www.itaka.pl
Jednak raczej byłbym już za wybraniem innego hotelu, bo w tym nie za bardzo podobało mi się wyżywienie. 

Szalone wspomnienia :D.
Oczywiście podczas każdych wakacji dzieje się coś szalonego. I tym razem nie było inaczej.
A do miana szalonych wspomnień zaliczam ten moment kiedy pracownicy statku a także turyści skakali z statku wycieczkowego do wody :D 


Chodź miejsc które warto zobaczyć będąc na Krecie jest więcej to ja wybrałem te na których byłem osobiście. Na dziś to tyle, mam nadzieję ze post wam się spodobał. Jak widzicie zdjęcia są z internetu. Powód jest jeden, otóż miałem wszystkie zdjęcia na dysku i niestety duża część z nich została skasowana. Na szczęście wcześniej je wywołaliśmy i mam w domowym albumie :D. Mam nadzieję że ten krótki wpis wam się spodobał :). Zachęcam do wyrażania swoich opinii w komentarzach.
 

poniedziałek, 21 grudnia 2015

#17 Coraz bliżej święta

Przez ostatni czas na blogosferze pojawiło się mnóstwo świątecznych wpisów.
I dlatego myślę że mały motyw świąteczny na moim blogu to dobry pomysł.
Niezliczona ilość reklam, ozdoby świąteczne w galeriach handlowych, można powiedzieć że wszystko jest jak najbardziej na swoim miejscu. Polacy sprzątają mieszkania, ubierają choinki, jednak mi osobiście brakuję do pełni szczęścia śniegu. Nie wiem jak wam ale mi marzą się białe święta. Niestety ale nie zanosi się na to aby takie były.
 Fot. www.fakt.pl

Ozdoby Świąteczne 
Chyba nie ma takiej osoby która by ich nie posiadała. Ja osobiście lubię wystrojone mieszkania, jednak warto pamiętać o umiarze, no chyba że lubimy mieszkać w cyrku :D.
Ludzie mają różne inwencje twórce, i mają na swoich meblach mikołaje, bałwanki czy też inne.
U mnie w domu postawiono jednak na aniołki. A u was? :D
Choinka ubrana, ozdoby są, prezenty czekają i oczywiście brakuje tylko komedii ,,Kevin sam w domu".
Można by stwierdzić że po co po raz setny puszczać ten sam film. Jednak ja osobiście nie mam nic przeciwko. Co jak co ale są takie filmy które nigdy nam się nie znudzą. Ciekawostką może być to że w pewne święta miało nie być Kevina ale widzowie stanęli na wysokości zadania i film jednak poleciał. Także myślę że oglądanie Kevina to już tradycja w wielu Polskich domach.

Prezenty
Są takie osoby które jak wymyślą co chcą dostać na święta to głowa boli.
Myślę że często zapominamy o co tak naprawdę chodzi w święta i  powinniśmy się cieszyć ze możemy zasiąść do stołu z w gronie najbliższej rodziny. Jednak muszę stwierdzić że rozpakowywanie prezentów to jedna z najmilszych chwil podczas świąt.
Za co lubię święta?
Lubię święta za niepowtarzalny klimat, za to ze mogę zasiąść do stołu razem z rodziną, za kolędy, prezenty i oczywiście za świąteczne filmy.

Aż trudno w to uwierzyć że czas leci tak szybko i za trzy dni już święta. Jednak muszę się przyznać że ja nie dokończa czuję te ,,magie tegorocznych świąt". Choć post nie był jakoś specjalnie długi to mam nadzieję ze wam się spodobał.
Zachęcam do wyrażania swoich opinii w komentarzach.
A wy za co lubicie święta? :)

poniedziałek, 14 grudnia 2015

#16 Izrael

Witajcie.
Dziś poniedziałek a co za tym idzie nowy wpis z serii ,,Na krańcu świata"
Tydzień temu było o Egipcie, a dziś odbędziemy sentymentalną podróż po magicznym Izraelu.
Fot: serwisy.gazetaprawna.pl
A więc, moja podróż po tym świętym miejscu rozpoczęła się jeszcze w Egipcie a dokładnie w miejscowości Sharm El Sheikh. To właśnie tam przytrafiła się fantastyczna okazja aby zobaczyć miejsce narodzin Pana Jezusa na własne oczy. Co do samej podróży to nie należała ona do takich które wspominam najmilej. Najpierw kierowaliśmy się do Taby, czyli do miejscowości  gdzie leży granica pomiędzy Egiptem a Izraelem, a  następnie gdy już tam dotarliśmy  musieliśmy przejść przez bramki bezpieczeństwa. Spędziliśmy przy nich dobre 4godziny.
No ale w końcu udało nam się przejść przez granicę i mogliśmy się rozkoszować tym że właśnie jesteśmy w Izraelu.
Pierwszym miejscem naszego zwiedzania było Morze Martwe, które ze względu na wysokie zasolenie działa tak że jeśli się położymy to nasze ciało będzie się unosić. Można powiedzieć że jest to raj dla osób które nie potrafią pływać. Oczywiście woda ta dobrze też wpływa na naszą skórę. Wystarczy spędzić kilka minut w wodzie i jest ona gładka jak pupcia niemowlaka.
Trzeba też wspomnieć o tym że na samej kąpieli nie musi się skończyć. Do naszej dyspozycji jest również błoto które także działa dobrze na naszą cerę.
Kolejnym miejscem zwiedzania jest droga krzyżowa. Myślę że jest to jedno z ciekawszych miejsc w samym Izraelu. To uczucie kiedy możesz przejść przez te wszystkie stacje po których kiedyś chodził Pan Jezus. Jest to naprawdę fantastyczne przeżycie. A przecież nasza podróż dopiero się zaczyna.
Kolejne niemniej ciekawe miejsce to Ściana Płaczu. Na samym początku trzeba wspomnieć o tym że jest to jedyna pozostałość po Świątyni Jerozolimskiej która została spalona przez Rzymian. Tak jak widzicie na zdjęciu po jednej stronie są mężczyźni a po drugiej kobiety. Inaczej nie dotkniemy Ściany Płaczu. To o czym warto wspomnieć to to że kobiety muszą mieć obowiązkowo zakryte kolana, a panowie pokrycie głowy. Jeśli nie mamy ze sobą czapki bez stresu, dostaniemy taką specjalną którą noszą Żydzi. Ciekawostką może być również to że możemy do ściany włożyć małą karteczkę w której napiszemy o co prosimy np: o zdrowie. Oczywiście nie zostają one tam na zawsze bo są co jakiś czas zbierane.
Zawsze kiedy leci film o Panu Jezusie to jest pokazane że rodzi się w Stajence. W rzeczywistości jednak wygląda to nieco inaczej. Kiedy wchodzimy to tak zwanej Grody Bożego Narodzenia
na samym początku śpiewamy kolędę, jest to całkiem fajna chwila. Później mamy czas aby zobaczyć Gwiazdę Betlejemską czyli miejsce narodzin Jezusa (zdjęcie powyżej).
Oczywiście przychodzi również moment w którym możemy kupić pamiątki. Kierujemy się wtedy specjalnie do jednego z sklepików. Osobiście razem z rodziną kupiliśmy jedną z nich, a jak wygląda to pewnie już wiecie, przez zdjęcie powyżej. Tak naprawdę były tam różne cudowne rzeczy i postanowiliśmy też kupić jedyny w swoim rodzaju różaniec. Czym było by zwiedzanie różnych ciekawych miejsc bez zakupu pamiątek :D.

Kochani w samym Izraelu jest naprawdę masę ciekawych miejsc. Jednym z nich jest np:ciekawy kościółek w którym zobaczymy cudowne drzwi na których widnieje nas fantastyczny papież Jaj Paweł drugi. Jest też mur który oddziela Jerozolimę od Betlejem, którego radzę nie fotografować bo mogą nam skonfiskować aparat. Ja jednak dałem te które według mnie są najciekawsze. Mam nadzieję ze post wam się spodobał. Jak zawsze zachęcam do wyrażania swoich opinii w komentarzach. Nie ukrywam ze bardzo motywują one do dalszego pisania :). Do niedzieli.

niedziela, 6 grudnia 2015

#15 Egipt

Witajcie.
Dziś niedziela, więc najwyższa pora na pierwszy dłuższy wpis z nowej serii ,,Na krańcu świata".
Postanowiłem że właśnie w tej notce napiszę o moich wakacyjnych wspomnieniach z Egiptu





















Moja przygoda z Egiptem rozpoczęła się dokładnie w 2010 roku, to właśnie wtedy poleciałem po raz pierwszy do takiej miejscowości jak Hurghada. Oczywiście nie były to moje pierwsze i ostatnie wakacje w tym cudownym kraju, bo byłem tam aż czterokrotnie, z czego dwa razy wypoczywałem w Hurghadzie i dwa w Sharm El Sheikh. 
Będąc w tym kraju miałem przyjemność wypoczywania w różnych eleganckich hotelach, jednym z nich był Jungle Aquapark który należy do grona moich ulubionych hoteli.
Fot. Itaka.pl
Fot. jungleaquapark.pl
Egipt oprócz tego ze posiada cudowne hotele, to cieszy się też ciekawymi miejscami które trzeba po prostu zobaczyć. Jednym z nich są znane na całym świecie Piramidy w Gizie które zobaczyłem podczas zwiedzania Kairu.
Fot. Eximtours.pl
Jest to naprawdę cudowne miejsce. Jedynym minusem jest męcząca podróż w autokarze ale myślę że można to przeboleć. Jeśli chodzi o moje odczucia to wszystko było tak jak sobie wyobrażałem, no może prawie ... Otóż zawsze myślałem ze Piramidy znajdują się na pustyni. Jednak gdy obudziłem się już w Kairze to szybko ,,czar prysł" bo ich lokalizacja wygląda tak naprawdę jak na poniższym zdjęciu.
Fot. myegytours.com
Sami widzicie, Piramidy są położone tuż przy samym mieście. Jednak i tak trzeba powiedzieć ze robią ogromne wrażenie.
Następnym miejscem do którego się wybrałem jest perfumeria, Myślę ze o niej nie będę się rozpisywał.
No i przychodzi czas na  zwiedzanie kolejnego miejsca które jest idealne dla fanów historii. Jest nim międzynarodowe Muzeum  w Egipcie
 Fot 24wakacje.pl
Uważam że jest one godne uwagi. Jednak wielkim minusem jest to że w środku nie ma klimatyzacji a jedyne pomieszczenie w którym jest ona zamontowana to toaleta.  Co do samego zwiedzania, to przed wejściem do muzeum każdy z nas otrzymuje zestaw słuchawek po to aby słyszeć naszego przewodnika.
Jeśli chodzi o najciekawsze atrakcje w tym Muzeum to według mnie są nimi mumie plus złota maska Tutenchamona.
Na sam koniec zwiedzania Kairu można jeszcze wybrać się na rejs po Nilu.

Ale Egipt to nie tylko Kair. Podczas wypoczywania w tym pięknym kraju brałem udział w większości wycieczkach fakultatywnych. Jedną z nich był pokaż delfinów.
Wycieczkę te wspominam chyba najmilej. Chodź nie jednokrotnie byłem na takim pokazie w Egipcie to jeden z nich był naprawdę wyjątkowy po zaraz po nim pływałem z tymi cudownymi delfinami. Nigdy nie zapomnę jak z nimi tańczyłem, jak mogłem je głaskać nawet po brzuszku :D, albo po prostu gdy dostałem od nich buziaka. Dla takich chwil warto żyć. 

Następną ciekawą wycieczką jest jazda quadami po pustyni
 chodź trzeba też wspomnieć o Jeep Safari, obie z tych wycieczek są naprawdę warte polecenia :)

Kochani na dziś to tyle, ale za nim zakończę ten wpis to muszę jeszcze wspomnieć o tym, że kiedy byłem w Egipcie to wybrałem się jeszcze na wycieczkę która zostanie w mojej pamięci do końca życia. Oczywiście mowa tu o podróży do Izraela o którym poczytacie już w następną niedzielę. 
No i tradycyjnie zachęcam do wyrażania swoich opinii w komentarzach :)

wtorek, 1 grudnia 2015

#14 Top Model

Witajcie.
W dzisiejszym wpisie skupimy się na czymś co nie ma nic wspólnego z podróżowaniem.
Dziś będzie o finale programu Top Model.
Jak pewnie wiecie wczoraj o zwycięstwo w programie walczyli: Jakob Kosel, Karolina Pisarek i Radek Pestka. Na pewno każdy z was przypomina sobie czasy kiedy były castingi. Czas jednak leci bardzo szybko i jesteśmy już po finale programu. Osobiście kibicowałem Karolinie i Jakobowie, uważam że mieli oni duże szansę aby wygrać program, nie tylko dlatego że ich polubiłem ale po prostu uważam że mają do modelingu predyspozycję.

Powyżej widzimy okładki naszych finalistów. Myślę że każda z nich jest dobra i widać duży postęp pomiędzy pierwszymi zdjęciami w programie a właśnie tymi z okładek.
Ja osobiście średnio jestem zadowolony z końcowego werdyktu ale życzę Radkowi wszystkiego dobrego. Mam nadzieję że o trójce finalistów jeszcze nie raz usłyszymy. Chodź szczerze mówiąc to można było przewidzieć kto wygra Top Model , bo Radek jest osobą która ma duże poparcie wśród głownie młodych ludzi.
To czego ja jestem pewien to to że duża ilość osób czeka na nowy Glamour z okładką Radka, ciekaw jestem tylko czy wy też  i co ogólnie sądzicie o tym że to właśnie on wygrał. Jak zawsze zachęcam do wyrażania swoich opinii w komentarzach.