Nowa wyspa to nowe ciekawe miejsca, ciekawi ludzie i ich historia. Zapraszam więc w podróż po Wyspie Wulkanicznej czyli po Lanzarote.
Wyspa ta jest jedyna w swoim rodzaju, wybuchy wulkanów które trwały od 1730 do 1736 roku spowodowały że niemal cały krajobraz jest pokryty lawą w kolorze brązu i czerni. Będąc tam poczujemy się jak na innej planecie, nie beż powodu mówi się ,,W Lanzarote jak na Marsie" :D.
To właśnie tu były kręcone filmy takie jak ,,Gwiezdne Wojny" , ,,Planeta Małp" i dużo innych nie mniej ciekawych produkcji.
Jak każda wyspa, i ta posiada dużo atrakcji turystycznych. Pierwszym miejscem do którego warto jest się wybrać, to Park Narodowy Timanfaya.
Zwiedzanie zaczynamy od trzech pokazów. W pierwszym z nich, jest nam udowadniane że wyspa jest wulkaniczna. To właśnie w tym celu jak widzimy na zdjęciu, pracownik parku kopie łopatą aby wydobyć z pod powierzchni ziemi kamienie, których temperatura dochodzi do 100°C. Później każdy z nas dostaje po kilka kamyczków na ręce aby samemu się o tym przekonać.
W kolejnym pokazie, do zagłębień w ziemi wrzucane są suche gałązki drzew, które po chwili zaczynają płonąć, jest to tak zwana próba ognia.
No i na sam koniec podczas ostatniego pokażu, wlewana jest woda pod ziemie. która jest doprowadzana do wrzenia i zaczyna tryskać wysoko jak gejzer.
Po tych trzech próbach, możemy skorzystać z usług słynnej restauracji która podaje nam dania z grilla. I to nie byle jakiego! ponieważ jest to grill wulkaniczny. Jeśli jednak nie chcemy niczego kupować, możemy poświęcić trochę wolnego czasu na zrobienie sobie pamiątkowego zdjęcia z diabełkiem. Znajduję się on tuż przy samym wejściu do restauracji.
Zdjęcia zrobione, trochę pojedliśmy a więc udajemy się w podróż autokarem po 14km drodze, podczas której będziemy mogli zza szyby, podziwiać kratery wulkanów i nie tylko. To co jest niezapomniane to to że podczas jazdy, puszczana jest specjalna, nastrojowa muzyka, dzięki której będziemy mogli się wczuć w historię tego miejsca.
Na zakończenie trzeba wspomnieć, o możliwości zwiedzania parku na wielbłądach w tak zwanym Szlaku Wielbłądów. Poniżej wstawiam kilka zdjęć zza szyby autokaru.
Mam nadzieję że post wam się spodobał :). Już za tydzień ciąg dalszy, w którym poznamy kolejne ciekawe miejsca w Lanzarote. Nie może wasz zabraknąć :) A w tym momencie zachęcam do skomentowania postu. Możecie również zaobserwować mojego bloga, by nie przegapić innych ciekawych miejsc, do których wspólnie się przeniesiemy już wkrótce.
Ciekawy , blog uwielbiam takie ciekawostki aż chce się czytać :)
OdpowiedzUsuńhttp://paulinqaablog.blogspot.com/ :) zapraszam do mnie
Dziękuję za miłe słowa :)
UsuńZapraszam w najbliższy poniedziałek na ciąg dalszy :)
Super zdjęcia!
OdpowiedzUsuńZazdroszczę wyjazdu :)
http://onelife-onesize.blogspot.com/
Dziękuję :)
UsuńLubię czytać ciekawostki ze świata. Grill wulkaniczny, interesująca rzecz :) Świetne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa :) I zapraszam na ciąg dalszy w najbliższy poniedziałek :)
UsuńBardzo interesujące oby tak dalej ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
dziękuję, również pozdrawiam :)
UsuńPo pierwsze, kocham podróżować! *-*
OdpowiedzUsuńCieszę się, że w końcu znalazłam blog, który pozwoli mi o tym czytać, zbierać informacje itd...:D
DZIĘKUJĘ, ŻE JESTEŚ I PISZESZ!
Po drugie, strasznie zazdroszczę wyjazdu! :)
A na sam koniec dodam, że strasznie podobała mi się notka. Najbardziej punkt o grillu wulkanicznym.. ;D Myślę, że później poczytam inne posty. :)
Zdjęcia są bardzo interesujące, przyciągają!
Powodzenia w pisaniu, dalszych podróży! :)
Obserwuję i czekam na ciąg dalszy!
http://siatkareczkablogaq.blogspot.com/
Bardzo mnie tym komentarzem zmotywowałaś do dalszego pisania :) dziękuję za miłe słowa :). I oczywiście zapraszam na ciąg dalszy już w najbliższy poniedziałek :)
UsuńŚliczne zdjęciaa <3
OdpowiedzUsuńObserwujee <3
Zaobserwuj <--Klik
Dziękuję :)
UsuńŚwietny post :))
OdpowiedzUsuńMiło mi :)
UsuńTaki trochę inny świat :) Trzeba się będzie kiedyś tam wybrać ;)
OdpowiedzUsuńhttps://wroznestrony.wordpress.com/